Mydło solne na dualu
Zaktualizowano: 13 mar
Mydła solne to pielęgnacja i peeling. Złuszczanie martwego naskórka. Ale też twardość kostki, bo sól utwardza - ta w ługu i ta w budyniu. Mydła solne można zrobić na wybranej recepturze tłuszczowej, wystarczy dodać soli do budyniu. Ale żeby to wszystko działało, pielęgnowało, nie kruszyło się, warto zadbać o balans receptury i... warto robić mydła solne na dualu.
Na dualu, czyli z użyciem dwóch wodorotlenków - sodowego i potasowego. Ponieważ chcemy mieć mydło w kostce, oczywistym jest użycie wodorotlenku sodu, ale po co nam KOH? Wodorotlenek potasu nada kostce delikatności i mimo sporej zawartości soli - będzie się pienić jak szalone!

Wyważona receptura to podstawa każdego mydła - również solnego. Jako płynu na ług użyłam "mleka" migdałowego (bo pozostało po robieniu ciasteczek) połączonego z 3% MT kwasu mlekowego (nieprzeliczałam wodorotlenku). Napój migdałowy doda dodatkowej pielęgnacji i kremowości kostce, a kwas mlekowy zakonserwuje nietrwałe tłuszcze. Zależało mi na konserwacji, ponieważ wyjściowe przetłuszczenie ustawiłam na 12%.
Moje mydło zawiera 80% wodorotlenku sodu (101,74g) i 20% wodorotlenku potasowego (39,64g). Do odważonego mleka migdałowego dodajemy 3% masy tłuszczy kwasu mlekowego. Warto zamrozić, albo choć mocno schłodzić płyn na ług - unikniemy spalenia cukrów i białek oraz zminimalizujemy ilość oparów. Kolejność wsypywania wodorotlenków nie ma znaczenia. Pamiętajcie, że KOH jest bardziej reaktywny. Ja wsypuję wodorki partiami i w razie potrzeby chłodzę płyn na ług, aby oparów było jak najmniej.
Olej kokosowy - nada kostce twardości i pienistości.
Masło shea - to pielęgnacja i okluzja.
Oliwa - kwas tłuszczowy oleinowy, pielęgnacja.
Olej winogronowy - nietrwały, ale bardzo pielęgnujący. Gdy znajduje się w mydle w dużej ilości albo mamy wysokie przetłuszczenie - wymaga konserwacji.
Olej macadamia - jeszcze więcej pielęgnacji :D Bardzo go lubię, zarówno w kremach, masłach do ciała jak i w mydłach. Wykazuje dużą biozgodność z ludzką skórą.
Olej rycynowy - podbije pienienie.
Alkohol cetylowy - mamy go w recepturze niewiele, bo zaledwie 10g, ale zapewniam, że ta ilość wystarczy, aby podbić walory kostki. Nada pianie kremowości, uelastyczni kostkę, delikatnie utwardzi. jest wisienką na torcie, jak na koemulgator przystało ;)
Ponieważ chciałam zrobić mydło dwukolorowe użyłam soli kłodawskiej białej połączonej z miką ledum od Ukręcone i soli kłodawskiej różowej połączonej z miką amaranthus, również od Ukręcone. Dodałam po 150g soli do każdej połowy masy mydlanej (budyniu). U mnie sól jest średniogruba, ale możecie dodać drobniejszej - peeling będzie wtedy łagodniejszy i przyjemniejszy. Moja kostka jest zrobiona dla fana drapaków ;)

Kroiłam jeszcze ciepłe, po ok czterech godzinach. Pilnujcie czasu krojenia - sól sprawia, że blok mydlany twardnieje szybciej. Zbyt późno krojone mydło będzie się kruszyć. Trzeba macać i sprawdzać. To, że moje było gotowe po czterech godzinach nie oznacza, że Wasze nie będzie wymagać wcześniejszego bądź późniejszego krojenia.